Cena, na jaką można liczyć w skupie, będzie więc zależała zarówno od kursu samego złota, jak i notowań dolara amerykańskiego względem złotówki. Cena złota przy sprzedaży jest związana z kursem tego kruszcu, jednak to, jaką kwotę można otrzymać w skupie, jest uzależnione od próby złota. W większości przypadków złota
Jednak trzeba pamiętać o tym, co można przywieźć z Kuby samolotem. Turyści mają prawo wejść na pokład samolotu z butelką alkoholu oraz cygarami, jeśli są one zakupione w państwowym sklepie. Warto zatrzymać paragon z tych zakupów ze sobą, aby uniknąć potencjalnych problemów. Przewóz rzadkich gatunków roślin, zwierząt czy
Z nami zaplanujesz udane wakacje! Blisko 240 000 zadowolonych klientów od 2004 roku! Infolinia i rezerwacja pon.-pt. 8:30-20:00; sob.-nd. 10:00-18:00
Czego nie można przywieźć z Ukrainy? Lista produktów. Z załącznika do wyżej wymienionego rozporządzenia doprecyzowano, że z Ukrainy do Polski nie będzie można wwieźć m.in. zboża
Co warto przywieźć? Czytaj dalej Kategorie Lwów , Ukraina , Zakupy , Zestawienia TOP 10 Tagi bajkał ukraina , co kupić na ukrainie , co kupić we lwowie , co można przywieźć z ukrainy , co przywieźć z ukrainy , co przywieźć ze lwowa , coca cola ukraina ,
Doskonałymi walorami smakowymi odznaczają się: miód cytrynowy, pomarańczowy, z awokado, eukaliptusowy, z lawendy i kasztanów. Kolejny ciekawy pomysł to przyprawy. Tutaj pozycją obowiązkową jest pimenton, czyli wędzona papryka o wyjątkowo intensywnym aromacie. Warto kupić też szafran, który w Hiszpanii oferowany jest nie tylko w
DZjqvVs. Wczoraj udało nam się przewieźć 9 osób spod granicy w bezpieczne miejsce w Polsce. Oto kilka ważnych informacji, które mogą się Wam przydać, jeśli też wybieracie się w tej samej sprawie. Dzięki Radiu Lublin, które na bieżąco nadaje komunikaty w sprawie uchodźców po polsku i po ukraińsku, udało nam się dowiedzieć, żeby nie jechać na samo przejście graniczne. Potwierdziła to napotkana policja: jest ogólna prośba, żeby NIE JECHAĆ pod przejście graniczne, ponieważ powstaje tam zamieszanie i korek, potęgowany przez dziesiątki samochodów wjeżdżających do Polski od strony Ukrainy. Jak odebrać uchodźców jadąc samochodem? Z centrum recepcyjnego – na przykład w Hrubieszowie lub w Chełmie. My byliśmy w Hrubieszowie w hali sportowej. Było tam bardzo dużo ludzi, w samej hali trudno już było nawet usiąść. Wprawdzie odjeżdżali oni na bieżąco do wybranych przez siebie miejsc, ale nie zmniejszało to ogólnego tłoku, ponadto cały czas dowożone są nowe osoby z przejść granicznych np. w Dołhobyczowie czy Zosinie. Nam udało się zabrać 9 osób z Hrubieszowa. Możecie przywieźć na miejsce jakieś dary, ale nie jest to konieczne, jest ich tam już bardzo dużo, wolontariusze powoli to sortują. Nasz wkład Co z dziećmi? Czy brać foteliki? Nie brać. Na miejscu jest bardzo dużo fotelików. Bez problemu dostaniecie odpowiedni fotelik do przewozu dzieci w wyznaczone miejsce. Tylko ciekawe czy będziecie umieli go przypiąć. Niektóre foteliki wymagają wiedzy tajemnej, żeby je przypiąć. Na miejscu będziecie musieli wypełnić formularz dla policji, w którym trzeba podać kto przyjechał samochodem, adres zameldowania, tablice rejestracyjne pojazdu, dokąd się wybieramy i ile osób zabraliśmy. Jeśli możecie, to koniecznie weźcie z sobą kogoś, kto mówi po ukraińsku, ewentualnie po rosyjsku, dobrze jeśli to będzie kobieta, bo do zabrania są prawie wyłącznie kobiety i dzieci. Jakakolwiek rozmowa z nimi w drodze będzie na pewno dla nich dobra. Najgorzej to siedzieć owładniętym własnymi czarnymi myślami. Zgubiliśmy się. Jaka jest sytuacja na drogach? Od granicy ciągnie niekończący się sznur samochodów na ukraińskich tablicach rejestracyjnych. Wszyscy są mocno załadowani i jadą wolno. Można spotkać ogromne liczby uchodźców na MOP-ach wzdłuż ekspresówki z Warszawy do Lublina. Na niektórych z nich są zresztą nawet punkty pomocy uchodźcom. Czy można wjechać na Ukrainę? Zasadniczo można, ale oczywiście jest to bardzo niebezpieczne. Natomiast ogólnie przejścia graniczne są otwarte dla chcących wjechać na teren Ukrainy. Niestety, w drodze powrotnej musicie przygotować się na wielogodzinne oczekiwanie, bo nie ma żadnej osobnej kolejki dla Polaków.
Czynność wwozu i wywozu złota z Polski reguluje ustawa Prawo dewizowe. W jej pierwszej wersji z 2002 roku, transport złota przez granicę Polski traktowano tak samo jak przewóz walut obcych, czyli trzeba było raportować w Urzędzie Celnym tylko wtedy, kiedy przewoziliśmy więcej niż równowartość 10 tysięcy euro. Rozdział 5, art. 18. pkt 1. w 2002 roku brzmiał następująco: Rezydenci i nierezydenci przekraczający granicę państwa są obowiązani zgłaszać, w formie pisemnej, organom celnym lub organom Straży Granicznej wykonującym kontrole celną, przywóz do kraju złota dewizowego lub platyny dewizowej, a także krajowych lub zagranicznych środków płatniczych, jeżeli ich wartość przekracza łącznie równowartość 10 000 euro. Jednak kilka lat później i na pewno było to przed 2018 rokiem, jakieś pomysłowe gremium polityczne, zapewne przy mocnym wsparciu Departamentu Wolności Osobistej Unii Europejskiej, wpadło na pomysł, aby złoto potraktować bardziej surowo i zmieniono zapisy tej ustawy w rozdziale 5, art. 18. pkt 1. na treść następującą: Rezydenci i nierezydenci przekraczający granicę państwową są obowiązani zgłaszać, w formie pisemnej, organom celnym lub organom Straży Granicznej, przywóz do kraju oraz wywóz za granicę złota dewizowego lub platyny dewizowej, bez względu na ilość, a także krajowych lub zagranicznych środków płatniczych, jeżeli ich wartość przekracza łącznie równowartość 10 000 euro. Wynika z tego, że jak przewozimy jakiekolwiek ilości złota dewizowego przez granicę Polski, należy fakt ten zgłaszać w Urzędzie Celnym lub Straży Granicznej i nie może to być zgłaszane podczas rutynowej kontroli wykonywanej przez te służby, bo wtedy zapewne okaże się, że to nie będzie właściwe zgłoszenie w myśl rozumienia prawa. Ustawa Prawo dewizowe nie definiuje jakie kary, grożą za nie zgłoszenie organom faktu przewożenia złota przez granicę Polski. Być może reguluję to inna ustawa. Niemniej należy mieć świadomość, że również służby celne w innych krajach, a zwłaszcza takich jak Szwajcaria, przez granicę której codziennie próbuje się przewieźć wiele cennych rzeczy, bardzo zwracają uwagę na przewóz produktów stanowiących narzędzie przechowywania wartości – złoto, diamenty i dzieła sztuki. Zwłaszcza, że nie wszystkie monety i sztabki złota są zwolnione z podatku VAT w Szwajcarii [o tym jakie złote monety i sztabki są zwolnione z VAT w Szwajcarii będzie w kolejnym wpisie], a więc na granicy szwajcarskiej często zatrzymywani są ludzie przewożący sztabki złota z mennic nie akredytowanych przez LBMA, którzy na granicy deklarują, że nie mają nic do oclenia, a po sprawdzeniu okazuje się, że próbowali przewieźć złoto podlegające podatkowi VAT, które jest później im konfiskowane do rozpoznania sprawy oraz zapłaty kar i zaległego podatku, a także do momentu skutecznego oczyszczenia się z zarzutów prania pien. Czynności sprawdzające w tym kierunku będą zapewne się nasilać, wraz faktem postępowania procesu bezmyślności bezgotówkowej. Dlatego jeżeli masz udokumentowane dochody w kraju swojej rezydencji podatkowej, lepiej zgłosić przewóz odpowiednim służbom celnym. Zgłoszenie odbywa się na specjalnym formularzu, który można znaleźć pod adresem Natomiast pod adresem znajdują się wszelkie aktualizacje przepisów Prawa dewizowego. Tagi do treści strony: wywóz monet Piotr Kowalski Tel: +48 71 300 13 80 Fax: +48 71 300 13 80 e-mail: biuro# zamiast # wpisz @ Goldco Piotr Kowalski ul. Kamienna 135 50-545 Wrocław
Kolejny weekend, kolejne show Jarosława Kaczyńskiego. Coraz częściej z lidera PiS wychodzą zachowania, które przez lata udawało się skutecznie ukrywać. Prezes po prostu nie jest kulturalnym starszym panem, za jakiego chciałby uchodzić, a poza tym coraz częściej mówi rzeczy dziwne i nieprawdziwe. – Jeśli chodzi o konkurowanie z Fidelem Castro i tak nie mam szans, więc nie będę próbował – śmiechy, brawa, prezes wprowadza salę i siebie w dobry nastrój. Ale tylko po to, żeby zaraz powiedzieć, że złe siły robią wszystko, żeby wprowadzić w Polsce chaos. Złe siły
Limity celne przywozu towarów objętych akcyzą do Unii Europejskiej są znane raczej każdemu ale są również towary, których do Unii nie wolno przywozić z krajów nie będących we wspólnocie. Czego nie wolno przywozić z Ukrainy? Dziś zobaczymy jakie produkty spożywce i wyroby są zakazane, a ich przywóz do Polski może wiązać się z nieprzyjemnymi konsekwencjami. Polska granica z Ukrainą jest zewnętrzną granicą Unii Europejskiej z tego powodu kontrole na granicy bywają uciążliwe i czasem są powodem powstawania długich kolejek. W czasie przekraczania granicy polsko-ukraińskiej sprawdzane są nie tylko paszporty ale również zawartość bagażu w torbach lub w samochodzie. Wiąże się to nie tylko z limitami przywozu alkoholu i papierosów do EU ale również występowaniem pewnych produktów, których do Polski nie wolno przywozić. Co znajduje się na tej liście? Przede wszystkim z Ukrainy do Polski nie wolno przywozić żywności pochodzenia zwierzęcego oraz mleka i przetworów mlecznych. Na liście są więc mięso i wędliny, mleko, jogurty itp. Dozwolone jest przywożenie mleka początkowego w proszku, żywności dla niemowląt czy karmy dla zwierząt domowych wymaganej ze względów medycznych jednak i te produkty podlegają pewnym ograniczeniom. Wolno je wwozić w nienaruszonym opakowaniu producenta i tylko pod warunkiem, że ich przewóz nie wymaga przewożenia w chłodni. Ograniczenia nie dotyczą produktów rybnych albo takich rzeczy jak popularny na Ukrainie miód. Warto pamiętać, że kupując kawior z jesiotra można wwieźć go jedynie 125 gramów. Celnicy pytali nas również o przewożenie… ziemniaków. Jak widać zakaz nie dotyczy znacznej części produktów spożywczych, które można kupić na Ukrainie. Wolno przywozić ciastka i ciasteczka, pieczywo, makarony czy przyprawy, wolno przywozić napoje z Ukrainy i inne produkty. Do Polski nie wolno przywozić środków odurzających i leków psychotropowych. Jeśli chodzi o lekarstwa można je przywozić w liczbie nieprzekraczającej 5 najmniejszych opakowań danego leku, ale z doświadczenia lepiej nie przywozić żadnych lekarstw z Ukrainy. Środki psychotropowe wolno wwozić jedynie na potrzeby lecznicze jeśli ma się ze sobą zaświadczenie o konieczności ich zażywania. Nie wolno przywozić ze sobą zwierząt, które nie mają kompletu dokumentów (paszportu, identyfikatora i wymaganych szczepień). Nie wolno przywozić do Polski produktów wykonanych z gatunków zagrożonych wyginięciem. Dotyczy to zarówno wyrobów pseudomedycznych, maści czy skór i wypchanych zwierząt. Warto pamiętać by nie brać od nieznajomych żadnych przesyłek czy bagażu. Jeśli nawet nieświadomie przywiezimy do Polski zakazane przedmioty czy co gorsza narkotyki może grozić za to nawet od 3 do 5 lat pozbawienia wolności. Polecamy również: Dojazd z Przemyśla do Lwowa – porady i opinie Samochodem na Ukrainę – co trzeba wiedzieć? Co warto kupić na Ukrainie i we Lwowie? Warto przeczytać również:
Rosyjski portal Iskra News podał w piątek wiadomość o wylocie ukraińskich rezerw złota do Stanów Zjednoczonych. Informacja ta nie została jednak oficjalnie potwierdzona. Na Ukrainie pojawiły się natomiast zarzuty o sprzeniewierzenie złota przez byłe władze. W zbadaniu tej sprawy mają pomóc Amerykanie. Portal Iskra News napisał: „Dziś w nocy, około nad ranem z lotniska Kijów Boryspol odleciał niezarejestrowany samolot transportowy. Według personelu, przed pojawieniem się samolotu na lotnisko przyjechały cztery ciężarówki i dwa minibusy pozbawione tablic rejestracyjnych. Wyszło z nich piętnaście osób w czarnych mundurach, maskach i kamizelkach kuloodpornych. Część z nich była uzbrojona w karabiny maszynowe. Załadowali oni do samolotu ponad 40 ciężkich skrzynek. Następnie pojawiło się kilka tajemniczych osób, które również weszły do samolotu. Załadunek odbywał się w pośpiechu. Po opróżnieniu samochodów natychmiast zjechały one z pasa startowego, a samolot szybko odleciał. Pracownicy, którzy widzieli tą tajemniczą operację, od razu zawiadomili kierownictwo lotniska. Oni jednak poradzili im, by ‘nie mieszali się w cudze sprawy’. W późniejszej rozmowie telefonicznej urzędnik wysokiego szczebla w byłym Ministerstwie Dochodów i Opłat powiedział, że według niego na rozkaz jednego z ‘nowych przywódców’ Ukrainy wszystkie krajowe rezerwy złota zostały przewiezione do Stanów Zjednoczonych”. Według Światowej Rady Złota ukraińskie rezerwy złota wynoszą obecnie 42,3 tony. W ostatniej dekadzie zwiększyły się one ponad dwukrotnie. Jeżeli informacje podane przez Iskra News są prawdziwe, to pojawia się pytanie o przyczynę, dla której złoto opuściło Ukrainę. Jest kilka możliwości. Jedną z nich jest to, że nowi przywódcy przetransportowali złoto dla osiągnięcia własnych korzyści, co jest raczej wątpliwe, bo musieliby oni działać samodzielnie. Inne, trochę bardziej prawdopodobne jest to, że złoto zostało wysłane do Stanów Zjednoczonych, by uchronić je przed przejęciem ze strony Rosji. Wyjaśnienia można też szukać w roli Stanów Zjednoczonych w destabilizowaniu sytuacji na Ukrainie. William Kaye, były pracownik Goldman Sachs, obecnie menedżer funduszu hedgingowego, stwierdził że „to złoto jest warte ok. 1,5 do 2 mld dolarów. Mogłaby to być niezła zaliczka wobec 5 mld dolarów, jakie Stany Zjednoczone wydały już na destabilizację sytuacji na Ukrainie i wprowadzenie własnej niewybranej demokratycznie władzy, czym chwaliła się asystent sekretarza stanu, Victoria Nuland”. Stowarzyszenie przeciwko Kartelowi na Rynku Złota (GATA) zwróciło się do Nowojorskiego Fedu oraz Departamentu Stanu z pytaniem, czy rzeczywiście do Stanów Zjednoczonych trafiły ukraińskie rezerwy złota. Rzecznik Nowojorskiego Fedu odpowiedział, że „każde zapytanie dotyczące przechowywania złota powinno być kierowane do posiadacza złota, a w tej sprawie najlepiej skontaktować się z Narodowym Bankiem Ukrainy”. Bratnia pomoc z Zachodu Zasugerowana przez Williama Kaye rola Stanów Zjednoczonych we wtrącaniu się w sprawy ukraińskiego złota jest warta rozważenia tym bardziej, że do Kijowa przyjechali w tym tygodniu agenci FBI i przedstawiciele amerykańskiego Departamentu Skarbu. Poinformował o tym portal Voice of America. Amerykanie mają rzekomo pomóc w śledztwie dotyczącym przestępstw finansowych rządu obalonego prezydenta Janukowycza. Według ukraińskich urzędników była władza sprzeniewierzyła złoto o wartości 20 mld dolarów, 37 mld dolarów zostało utraconych w wyniku udzielonych pożyczek, a w ciągu ostatnich trzech lat ponad 70 mld dolarów z ukraińskiego systemu finansowego przeniosło się na zagraniczne konta. Słowa ukraińskich urzędników są chyba tylko próbą niezbyt przemyślanego zrzucenia odpowiedzialności za słabą sytuację gospodarczą na byłe władze. Wystarczy przyjrzeć się pierwszej kwocie, by zauważyć, że coś jest nie tak. 20 mld dolarów to bowiem ponad 400 ton złota, natomiast ukraińskie rezerwy złota wynoszą tylko 42,3 tony. O jakim złocie mówią więc ci urzędnicy? A, jeśli informacje podane przez Iskra News są prawdziwe, może to być też odbicie piłeczki przez Stany Zjednoczone. W ten sposób mogą odwrócić uwagę od transportu złota do Stanów Zjednoczonych i skupić ją na przestępstwach finansowych Janukowycza, którego mogą oskarżyć o sprzeniewierzenie ukraińskiego złota. Grzegorz Jaeger
ile złota można przywieźć z ukrainy